poniedziałek, 12 września 2016

12 września w toruńskim HRP Pamela wraz ze swoimi zespołami zagrają: fiński wirtuoz gitary Ben Granfelt, Carvin Jones Band oraz debiutujący w Pameli znany z Polisz Czart toruński zespół Blues Szwagiers.

Ben Granfelt Basnd (fot. Agata Jankowska)
W poniedziałek 12.09.2016 w Hard Rock Pubie Pamela zagra ze swoim zespołem fiński wirtuoz gitary - Ben Granfelt. Znany z wieloletniej współpracy z tak cenionymi grupami, jak Leningrad Cowboys (1992-1996) oraz Wisbone Ash (2001-2003). Ben Granfelt Band wystąpi w doborowym towarzystwie, poprzedzony setami wysoko energetycznego projektu, jakim jest Carvin Jones Band, oraz debiutującego w Hard Rock Pubie Pamela toruńskiego zespołu Blues Szwagiers. Carvin Jones swoją grą zapewnił sobie miejsce w elitarnym gronie 50 najlepszych gitarzystów wszech czasów rankingu magazynu „Guitarist”. Oprócz lidera, zespół tworzą Levi Velasquez (grający na perkusji) oraz Joe Edwards (grający na gitarze basowej). W trakcie koncertu fani poznają pierwsze szczegóły wydarzenia jakim jest HRPP FESTIVAL 2016. Koncert rozpocznie się o godzinie 19. Wstęp wolny.


Carvin Jones (fot. Agata Jankowska)




Na temat zespołu Blues Szwagiers zapytałem muzyka tej formacji Tomka Olewnika, który w jednym z tegorocznych notowań wraz z Szymonem Pollakiem zwyciężył współprowadzoną przez mnie Listę Przebojów Polisz Czart.

- Na fan page zespołu Blues Szwagiers można znaleźć następujące drzewo genealogiczne: "Nasz teść - Blues. „Równy” gość. Ma głowę na karku. Można z nim wypić i pogadać. Wysłuchać mądrych rad. Nasza teściowa - Jazz. Wredna i upierdliwa baba. Strasznie męcząca. Na trzeźwo nie można jej słuchać i na dłuższą metę nie do zniesienia. Musimy ich pochwalić, że dobrze wychowali swoje córki: Country, Folk i Rock. Z nimi dzielimy nasze życia i łoża. Póki co nie zanosi się na rozwód". Jak udaje ci się godzić pracę w zespole ze współpracą z Szymonem i poruszać się w tak wielu stylistykach jednocześnie?

Tomek Olewnik: Z Blues Szwagiers realizuję to, co wielu nazwałoby rockandrollowym stylem życia. Nasze próby często przemieniają się w spotkania towarzyskie pełne głupkowatych żartów i sytuacji. Gram ze wspaniałymi ludźmi muzykę skoczną, do tańca, pełną radości z życia. Dajemy radość innym i czerpiemy z tego pełnymi garściami. Mamy dużo dystansu do tego, co robimy, a nasze występy są pełne energii. Świetnie się przy tym bawię i mam okazję spotkać się z grupą moich szalonych przyjaciół. Chłopacy mają żony, ustabilizowane życie, więc nic dziwnego, że nasze spotkania mają charakter towarzyski. Z tego powodu zostaje mi wiele czasu wolnego. Nie zamykam się na inne gatunki muzyczne, więc z wielką chęcią uczęszczam na cotygodniowe próby z Szymonem. Bardzo lubię taki rodzaj muzyki pełnej nostalgii i tęsknoty, więc jest to dla mnie czysta przyjemność współtworzyć ten duet.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz