poniedziałek, 22 września 2014

BUCH... jak gorąco (Pangea pażdziernik 2014)


fot. Monika S. Jakubowska
Tomasz Dariusz Antoni Likus urodził się 9-go października 1970 roku w Trzebini. Ksywa "Dziki" wzięła się od nazwiska... Likus – Dzikus... aż w końcu przylgnęła do niego na stałe. W latach 1988 - 1992 występował w punkowo-industrialnym zespole GÓWNO ПРАВДА, a w 1991 - 1993 współtworzył nowofalową formację JOY VISION OF TRIANA. Przez rok był wokalistą grupy TOXIC MOON. Pełnił też rolę managera w zespole Śfider Anyy, który zagrał jako support podczas pierwszego, historycznego koncertu Kultu w Londynie w roku 2003. Tomek był także współzałożycielem oraz pełnił rolę vice-prezesa Stowarzyszenia Promocji Sztuki KONAR (Kapitalny Odłam Naturalnej Anarchii Rzeczywistości), która zajmowała się cyklicznym organizowaniem wystaw i koncertów. Muzyką nasiąkał od wczesnego dzieciństwa. Z sentymentem wspomina stary szpulowy magnetofon ZK 145, z którego po raz pierwszy usłyszał nieśmiertelne kawałki Pink Floyd, The Beatles, The Rolling Stones i naszego Perfectu. Idee anarchistyczne zrodziły się w jego głowie dość wcześnie i pomimo, iż stopniowo zaczęły odchodzić na boczny tor, dziś nie zaprzecza, że gdy przygląda się nieudolności i chciwości polityków oraz dostrzega masę debilizmów, jakie na co dzień go otaczają, młodzieńcze ideały często się w nim budzą ze zdwojoną siłą.

Rozdział 1


Istniała w latach 1988 - 1992. Ideę powstania grupy Dziki określa jednym zdaniem: "Zamiast walczyć między sobą, staraliśmy się poprzez teksty oraz ostrą muzykę wykrzyczeć problemy otaczającego nas świata." (litera A w słowie Prawda była znaczkiem "Anarchia", a samo słowo "Prawda" pisane po rosyjsku wzięło się od nazwy moskiewskiego dziennika). Byli młodzi i chcieli od życia wyrwać wszystko, co wydawało się wtedy niemożliwe. Nie myśleli o "zachodzie". Chcieli normalności, o której jedynie słyszeli, czyli mieć pracę, dostęp do kultury i żyć bez komunistycznej proradzieckiej ściemy, a przede wszystkim móc decydować o swoim losie. W początkowej fazie istnienia grupa reprezentowała nurt punk-rockowy. Z biegiem czasu ich muzyka stawała się coraz bardziej industrialna. Tekstowo i muzycznie byli samowystarczalni, ale od czasu do czasu wykorzystywali w swoich utworach również teksty Witkacego oraz Andrzeja Bursy. W projekcie GÓWNO ПРАВДА młodzi muzycy z różnych przyczyn i ograniczeń nie mogli jednak przedstawiać swoich "luźniejszych" pomysłów, do których nieustannie ich ciągnęło. Na bazie tych przemyśleń w konsekwencji powołali do życia muzycznie i tekstowo "pokrzywioną" formację o swojsko brzmiącej nazwie The Sisiors, która wydawała na świat tzw. piosenki niezaangażowane, których teksty nie nadawały się do żadnych oficjalnych publikacji.

fot. Monika S. Jakubowska
W skład zespołu GÓWNO ПРАВДА wchodzili:
Tomasz Likus vel Dziki - vocal
Krzysiek Żarski vel Żarówa - vocal
Grzegorz Stolarski vel Larski - gitara
Tomasz Walak vel Waluś - bass
Marcin Bylica vel Bułek - perkusja

KONAR, czyli Kapitalny Odłam Naturalnej Anarchii Rzeczywistości powstał po to, aby pełni pomysłów muzycy, mogli w sposób oficjalny organizować koncerty i wystawy zarówno młodym jak i bardziej doświadczonym twórcom. Konieczność założenia tej organizacji wyszła z potrzeby legalnej działalności. Ówczesne władze oświatowe na wszelkie sposoby tak utrudniały życie młodym ludziom z twórczym niepokojem w głowach, iż większość z nich kończyła - jak podkreśla Tomek - na ławeczkach w parkach, popijając tanie wina, bez możliwości pracy, rozwoju i jakiegolwiek planu na przyszłość. Była to typowa "choroba" małych polskich miasteczek, a KONAR stanowił inteligentnie opracowaną odpowiedź i swoiste antidotum na na ów stan rzeczy i organizacyjną niemoc.

Rozdział 2
Joy Vision Of Triana

Wizyta w Polisz Czart (fot. Monika S. Jakubowska)
Zespół działał w latach 1991 - 1993 i w przeciwieństwie do poprzedniej formacji Dzikiego, w roku 1992 zdążył jeszcze zarejestrować w rzeszowskim studio nagrań kilka bardzo udanych utworów, które jednak nigdy nie zostały zmiksowane, a taśma matka została w rękach gitarzysty, który odszedł z tego świata. Pomimo niedoskonałej jakości technicznej nagrań, w roku 2013 miała miejsce ich radiowa premiera na antenie Radia Verulam w St. Albans podczas programu Polisz Czart, którego Tomek Likus był gościem.

Kapela grała w składzie:
Tomasz Likus vel Dziki - vocal
Marcin Bylica vel Bułek - perkusja
Czesław Żak vel Wodzu - gitara
Marek Siegmund - gitara (zmarł w roku 2012)
Janusz Sołoma vel Samiec - bas (zmarł na scenie w 2011)
muzyka - zespół
teksty - Dziki i Rafal Celadyn vel Syfon Marcin Bylica vel Bułek oraz Jurek Wikla

Rozdział 3
Londyn, czyli czas spełnienia

Na Wyspach Dziki pojawił się w Sylwestra 1999 i był to w stu procentach przyjazd zaplanowany. Rok 2000 Tomek Likus powitał w ówczesnym barze Lorka na Stoke Newington. Zawsze chciał zamieszkać w jednej ze światowych stolic muzyki. W planie był ponoć nawet New York, ale Londyn ma dla Polaka tę niezaprzeczalną zaletę, że leci się z niego do domu krócej, niż jedzie pociągiem z Krakowa do Warszawy. Dziki z góry założył, że będzie mieszkał na squacie, nie wiedząc do końca, co to jest squat. To szczególne miejsce zbliżyło go do muzyki spod szyldu psytrance & progressive. Szybko też poznał, czym są tak zwane nielegalne imprezy. Z początku nie mieściło mu się to w głowie, jak można zebrać dwa tysiące osób, na trwającej przez trzy dni imprezie, na której grają światowej sławy DJ-e i mimo, że wydarzenie nie istnieje na żadnej oficjalnej liście koncertów, nikomu ono nie przeszkadza! Dzięki pochodzącej z Trójmiasta, grupie Pangea z DJ Piranha na czele Tomek poznał wywodzącą się z muzyki goa, odmianę psychedelic trance, zaliczając takie festiwale jak Sonica we Włoszech oraz Boom w Portugalii. W pewnym momencie Dziki uznał, że nie powinien dalej "stać w miejscu", bo życie - jak sam mówi - jest zbyt krótkie, by zbyt długie przestoje marnowały uciekające chwile. Bardzo intensywnie pracował, poznawał nowych ludzi i miejscowe obyczaje, aż któregoś dnia postanowił, że sprowadzi do Londynu... Kult.

Rozdział 4
23 marca 2003 - Kult, czyli... oblężenie

fot. Monika S. Jakubowska

Któregoś dnia po pracy, siedząc nad kanałem przy Kingsland Rd, Dziki wraz ze swoim kumplem Zackiem wpadli na pomysł zorganizowania koncertu KULT-u w Londynie i... jak postanowili, tak też zrobili. Były to czasy, w których aby zagraniczna grupa zagrała na terenie UK, wymagane było jednodniowe pozwolenia na pracę wydane przez tutejszy home office. Wysłane faxem dokumenty z pozwoleniami dotarły na granicę, gdzie Kult już czekał. Trudno sobie to dziś wyobrazić, ale w tamtych czasach, gdyby choć w małym stopniu coś nie "zagrało" muzycy nie zostaliby wpuszczeni na teren Wielkiej Brytanii! Koncert Kultu z 23 marca 2003 w nieistniejącej już Astorii okazał się - jak z perspektywy czasu ocenia Tomek - paradoksalnie najlepszym koncertem, jaki kiedykolwiek udało mu się zorganizować. Bilety wyprzedane zostały na dwa tygodnie przed wydarzeniem, a ich wartość u "koników" dochodziła nawet do 120 funtów! Pomimo tak kosmicznych cen, ludzie i tak je kupowali, a ponad 800 osób i tak zostało przed klubem bez biletów! Odbyły się nawet małe zamieszki, a policja zamknęła część Charring Cross Rd. Pierwszy koncert zespołu Kult w UK został zarejestrowany i znajduje się w archiwum firmy BUCH. Jak dotychczas nie został nigdy opublikowany.

Rozdział 5
BUCH... jak gorąco

autor projektu : Krzysztof Grabowski (Dezerter)
Jednoosobowa firma Buch narodziła się w Londynie wraz z pierwszym koncertem Kultu, czyli 23-go marca 2003. Nazwa powstała już we wrześniu 2002 roku na Hackney w mieszkaniu Zacka na Greenwood Road. Zakład Koncertowy Buch International Promoters na przestrzeni 10 lat zorganizował około 200 koncertów i imprez w UK, Irlandii oraz Holandii z czego 90% przypadło na Londyn. Firma wynajmuje czasem niezbędnych do zorganizowania eventu podwykonawców. Bywały lepsze i gorsze chwile w działalności BUCH IP. Niezależnie jednak od sytuacji ekonomicznej, Tomek szczerze przyznaje: "spełniam się robiąc w życiu to, co daje mi satysfakcję, choć łatwo nie jest. Jest to bardzo stresująca praca."


z Krzysztofem "Grabażem" Grabowskim (fot. Monika S. Jakubowska)
Przez 10 lat działalności, na koncertach BUCH-a zagrali: Kult, KNŻ, Buldog, Pidżama Porno, T. Love, KSU, Dezerter, Wilki, Renata Przemyk, Perfect, Habakuk, Tomek Lipiński, Tilt, Gaba Kulka, Raz Dwa Trzy, Czesław Śpiewa, Hey, Luxtopreda, Maria Peszek, Maryla Rodowicz, Closterkeller, Lech Janerka, Pogodno, Homo Twist, Maciek Maleńczuk, Myslovitz, Voo Voo, Kayah, Kinior+Makaruk Carbido (przedstawienie „Stolik”). Były tez dwa koncerty hip hopowe oraz kabaret Neonówka (produkcja przedstawienia na potrzeby DVD). Do BUCH-a zgłasza się ogromna ilość zespołów i artystów z propozycjami występu w Londynie.

Nie wszyscy jednak mieszczą się w "ramkach", jakie sobie założyła agencja na początku swojego istnienia. BUCH nie zorganizuje koncertów disco polo czy miałkich popowych artystów/celebrytów – z całym szacunkiem dla wszystkich tworzących muzykę.


Rozmowa przed radiowym spotkaniem ze słuchaczami Polisz Czart
W dziesięcioletniej historii firmy miały miejsce także imprezy cykliczne pt. "Antyparty", na których występowały kapele/Dj-e oraz odbywały się wystawy fotograficzne takich artystów jak Damian Chrobak czy Michał Olgierd Konstantynowicz i wielu innych. BUCH promował także zespól Poise Rite i był współproducentem teledysków tej kapeli, które reżyserował Marek Kremer. Przy produkcjach video firma współpracowała m.in. z Marcinem Juziukiem Cinosem, Markiem Hidi Kremerem, Piotrkiem Dobroniakiem, Darkiem Sztorcem, Damianem Chrobakiem, Agnieszką i Piotrkiem Apolinarskim. Przynajmniej raz do roku BUCH IP stara się zapraszać zespół/artystę, który nigdy wcześniej w UK nie występował.

BUCH IP zorganizował też coś w rodzaju przeglądu zespołów. 18. czerwca 2006 roku w Klubie Orła Białego na Balham odbył się pierwszy Przegląd Zespołów Muzycznych i Twórców oraz wystawa fotograficzna Damiana Chrobaka i Chrisa Nico. Imprezę poprowadził performer Paweł "Konjo" Konnak (kiedyś Lalamido). Warunkiem uczestnictwa było polskie pochodzenie przynajmniej jednego członka każdego zespołu. Zgłosiły się kapele: Non Profit, NIMH i The Socalites. Było jury, a na finał zagrał Tomek Lipiński solo. Każda kapela na swój sposób wygrała i zagrała jako support w kolejności przed Dezerterem, Hey-em i Kultem. Najlepszej z nich – polsko-afrykańskiej The Socalites BUCH IP wydał album demo w ilości 2000 sztuk. Płyta - jak dotąd - jest pierwszym i jedynym oficjalnym wydawnictwem Buch Records.

Suplement
Jedyny taki Dzień Kobiet


Przypadający rokrocznie na dzień 8. marca tradycyjny Dzień Kobiet, to wbrew opinii ostatnich kilku dziesięcioleci, święto stare jak europejska cywilizacja i nie jest prawdą, jakoby jego zaistnienie musiało być kojarzone jedynie z walką o charakterze społecznym. Zanim bowiem kobiety przed ponad stu laty słusznie upomniały się o swoje prawa, w starożytnym Rzymie w pierwszych dniach marca, który - dla przypomnienia - był w tamtych czasach pierwszym miesiącem kalendarzowego roku, mężowie mieli zwyczaj hojnego obdarowywania swoich żon licznymi prezentami, a także spełniania ich najbardziej wyszukanych zachcianek. Świętowanie to nosiło nazwę Matronalia i - jak dowodzą badacze starożytności - nie tylko nie było ono przez ówczesne kobiety na swoich facetach w najmniejszym stopniu wymuszone, a wręcz przeciwnie, stanowiło z pietyzmem przygotowywane radosne okazanie należnego im szacunku.

fot. Damian Chrobak

Tegoroczne obchody Dnia Kobiet w Londynie - podobnie jak rzymskie Matronalia - również nie zostały na ich organizatorze przez piękniejszą część polskiej emigracji w najmniejszym stopniu wymuszone, a prezent, jaki panie otrzymały w tym roku od firmy BUCH z okazji ich Święta nie tylko zaskoczył swoim rozmachem, ale przede wszystkim pomysłowością. W sobotę 8 marca 2014 w londyńskim The Forum odbył się koncert, którego rozmiary już od momentu pojawienia się w Internecie pierwszej o nim wzmianki zelektryzowały nie tylko Polaków mieszkających na Wyspach, ale i tych, którzy aby to wyjątkowe widowisko przeżyć, zmuszeni byli do brytyjskiej stolicy dojechać lub dolecieć z bardzo odległych miejscowości.


fot. Sławek Orwat (opracowanie Monika S. Jakubowska)
Obok mieszkańców Anglii na ten unikalny koncert przybyli także Polacy z Glasgow, Aberdeen, Edynburga, Hamburga, Rotterdamu, a nawet Oslo.

Koncert rozpoczął się o 19:00 występem Kasi Nosowskiej. Po trwającej 15 minut przerwie na scenie pojawiła się Maria Peszek, której występ stanowił tym większą gratkę dla miłośników jej talentu, iż była to ostatnia możliwość obejrzenia tej wokalistki na żywo przed zapowiadaną dłuższą przerwą w koncertowaniu. Ostatnim z trzech muzycznych prezentów od BUCH IP z okazji Dnia Kobiet był występ Moniki Brodki, która to pięciogodzinne widowisko zakończyła, a niżej podpisany miał przyjemność je poprowadzić oraz wręczyć trzem damom polskiej piosenki tradycyjne goździki i... rajstopy.

Sławek Orwat



Polska Dziesiątka 
wg "Dzikiego"

Dezerter - Szara Rzeczywistość
Houk - Natural Way
Siekiera - Bez końca 
Brygada Kryzys - Centrala
Izrael - See I & I
Oddział Zamknięty - Ich marzenia
Pidżama Porno - Styropian
Pudelsi - Pudel z Gwadelupy
Kult - Arahja
Marek Grechuta - Korowód


Wywiad z Tomkiem  można przeczytać tutaj

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz