środa, 26 września 2012

Mamy laureatkę!!! Nareszcie Lechu przestał być "zagadką"

Drodzy Czytelnicy "Muzycznej Podróży"

Kaśka główkuje w gąszczu internetowej dżungli :-)
Stało się!!! Lechu przestał w końcu być tajemnicą i "tajną bronią" Ivara :-) Kilka dni temu znana w środowisku brytyjskich Dolnoślązaków Kaśka Górnaś (na zdjęciu zbiorowym czwarta od prawej) zasiadła do swojego kompa stawiając sobie bardzo konkretne i jak się potem okazało realne do wykonania zadanie. Nie od dziś wiadomo, że Internet, to straszna papla i źródło wielu chcianych i mniej chcianych informacji, co zapewne jest powodem ustawicznej infiltracji tego nieokiełznanego jeszcze do końca zjawiska przez wrogie ludzkości siły typu ACTA albo coś jeszcze gorszego, czego masy użytkowników nawet nie są zapewne nawet świadome. Poruszając się w gąszczu (pozornego) internetowego bałaganu, Kaśka niczym Rooney Mara z "Dziewczyny z tatuażem|" jęła stukać jak szalona w klawiaturę swojeggo osobistego PC, aby po kilkudziesięciu takich stuknięciach otrzymać upragnioną odpowiedź, którą jak najszybciej nadesłała na maila lista@poliszczart.co.uk i... Lechu został w końcu odtajniony niczym tajne AKTA IPN-u. Odpowiedź na zadane przeze mnie latem pytanie brzmi: Wspólnik Ivara nazywa się LECH DOROSZUK i (co prawdopodobnie stanowiło największe utrudnienie dla startujących w szranki konkursu włącznie z samą Kasią, która jeszcze długo po znalezieniu nazwiska Lecha bezowocnie szukała jakichkolwiek jego związków z muzyką) nigdy nie grał w żadnej kapeli rockowej, ani innej grupie używającej instrumentów. Nie należał też do żadnej góralskiej muzykującej rodziny, a z gitarą ma tylko tyle wspólnego, że zrobił sobie z nią zdjęcie (jak mogę przypuszczać dla zmylenia wszystkich konkursowiczów).

Kasia Górnaś nie jest tak do końca medialną debiutantką. W listopadzie 2010 jej recenzja albumu VOO VOO i Haydamaky została opublikowana w tygodniku Wizjer, którego wówczas byłem redaktorem muzycznym, a z jej treścią możecie zapoznać się tutaj.

Szacowni fundatorzy nagród
A oto lista nagród dla Kaśki, która jako jedyna dokonała tak znamienitego odkrycia:
1. Album zespołu Zakopower - "Boso" ufundowany przez Polisz Czarta
2. Album z dobrą muzyką ufundowany przez IVARA, który Kasia będzie mogła uzgodnić z fundatorem podczas najbliższego jej pobytu we Wrocławiu i który będzie do odebrania na jego stoisku muzycznym znajdującym się w Rynku na IV piętrze domu towarowego Feniks (fotografia tutaj)
3. 5 (słownie pięć, a nie trzydzieści pięć, bo 3 to tylko pozycja na liście nagród :-) butelek piwa (rozpamiętując wspólną biesiadę z Kaśką w pubie ROCKY mogę przypuszczać, że będzie to Raciborskie Miodowe, ale... o tym oczywiście zadecyduje sama Kaśka) w prezencie od ujawnionego LECHA!!!

Przez ostatnich kilka tygodni gorąco namawiałem  Was Drodzy Czytelnicy i Słuchacze do odwiedzenia podczas wakacyjnych wojaży nowootwartego muzycznego pubu "ROCKY" znajdującego się  na rogu ulic: Gwiaździstej i Swobodnej we Wrocławiu  i prowadzonego przez znanego  w stolicy Dolnego Śląska  muzyka i organizatora rockowych koncertów - IVARA oraz będącego tematem zagadki LECHA. W  związku z ogromnym zainteresowaniem "dolnośląskich" mieszkańców hrabstwa Herdfordshire. Polisz Czart zorganizował w sierpniu zlot tej licznej grupy miłośników ART & BRO w pubie "Rocky" na degustacji Raciborskiego Miodowego, piwa charakteryzującego się nie tylko niebiańskim smakiem, ale niemożnością dokonania szczegółowej analizy ilości wypitych kufli tego trunku podczas rozkoszowania się płynącą z głośników muzyką. Pięcioosobowa reprezentacja naszego hrabstwa poszerzona o polskich znajomych i przyjaciół (fotografia na samym dole) bawiła się znakomicie i złożyła uroczyste postanowienie kultywowania tradycji spotkań w tym uroczym miejscu. Amen :-)

Niniejszym mam zaszczyt opublikować podziękowanie IVARA i LECHA skierowane do tych, którzy nie tylko odwiedzili nowy lokal, ale dodatkowo zarekomandowali go wśród swoich przyjaciół i znajomych. Oto jego treść:

IVAR, Polisz Czart i  LECHU w pubie ROCKY
Witamy !!!
Na wstępie chcielibyśmy podziękować wszystkim, którzy przez pierwsze 2 tygodnie działalności zaszczycili nasz pub swoją obecnością. Podwójne dzięki dla tych, którzy pochlebnie opisali nas na swoich blogach, face'ach czy postach na różnych portalach. Cieszy nas, że doceniliście nasze preferencje alkoholowe (21 gatunków piwa, 8 rodzajów whisky, tequila 100% itp.) oraz smak naszego żurku, który często wzmacniał Was w bojach przy barze. :-) Jeszcze bardziej rozgrzała nasze serca Wasza akceptacja propozycji muzycznych wychodzących z naszej strony. Dużym zaskoczeniem było Wasze uznanie dla koncertów dvd Presley'a, Prince'a, Alice Cooper'a czy The Answer. Liczymy na dalszą owocną współpracę i rozpowszechnianie zalet tego magicznego miejsca. :-) W związku z tym rozpoczęliśmy ruchy internetowe za pomocą: http://www.facebook.com/RockyMusicPubArtBro i http://rockywrock.pl/. Niebawem pojawią się tam informacje o planowanych imprezach, promocjach itp. Sezon koncertowy rozpoczniemy 22-go września gigiem akustycznego tria, do którego być może gościnnie dołączę w kilku numerach :-) Bro mamy opanowane, ale działkę art chcielibyśmy mocno poszerzyć. W związku z tym mamy dla Was propozycję. Jeśli macie jakieś kontakty artystyczne (fotograficy, malarze, performerzy, kabarety...) z ludźmi, których rozpiera energia, to skierujcie ich do nas (tel. +48 504 762 088). Efekty takiej współpracy mogą zaowocować różnymi ciekawymi działaniami, które urozmaicą naszą codzienność. A codzienność jest taka, że mamy otwarte od wtorku do soboty od godziny 17.00 do …. SERDECZNIE ZAPRASZAMY JUŻ DZISIAJ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

LECHU & IVAR

UK people  (3 i 4 od lewej i 2, 3, 4 od prawej, czyli prawy do lewego :-)

P.S
W przypadku wynajęcia klubu na własne imprezy w grę wchodzą również niedziele i poniedziałki oraz, jeśli trzeba, oferujemy pełny catering

Pub został otwarty o godzinie 17.00 w czwartek 23-go sierpnia tego roku i zapewne będzie działał podobnie jak "Polisz Czart" i "WOŚP" do końca świata i jeden dzień dłużej : -) A oto niezwykłe linki przesłane dla  nas przez IVARA. Polskiemu Radiu Wrocław za ocalenie od zapomnienia tych chwil należą się słowa szczególnego podziekowania.

1 komentarz:

  1. Na górze róże. No nie. Na górze dobre jedzonko, a piwko i muzyczka na dole

    OdpowiedzUsuń